Search Results

Zacznę od technicznego poglądu, by zrozumieć że podział i redukowanie procesu który zachodzi trzeba przyjrzeć się temu zagadnieniu co dokładnie jest redukowane. W procesie automatycznym o którym kiedyś mówiłem jest pewna przekładania tego jak coś działa i nie. Na ten moment trzeba zdać sobie sprawę że system o jest przesilony i działa w pewnym trybie. Np, u mnie jest to zmiana zachowania jeśli się przypatrzycie się skali wymiarowania o u mnie skala jest inna. Dlatego nie podoba mi się ten pomysł ale tak można zregenerować cykl. W pewnym sensie dążymy do tego samego lecz nie podobają mi się automatyczne procesy ale wytrzymam.

Mam pewne przemyślenie jako takie, nawiązywanie do całości jako połączenia procesu twórczego daje pewną ekspresje łączeniową więc zacznę do łączenia pokładu. W definiowaniu przełożenia linii o której wspomnę ma pewne przyczyny znaczeniowe. W pokładzie niższym oraz wysokiej skali są różnice łączeniowe. Mało kto przygląda się skąd wywodzi się sama skala jako taka więc dziś ją trochę nakreślę. Linia czasu nigdy nie miała zera w sobie, jeśli przyjrzycie się na działanie fleksyjności skali to także występuje ona w zjawisku skali czasu. Co dokładnie oznacza słowo rel? Można to tłumaczyć w ten sposób, Recommended Exposure Limit więc dziś trochę opowiem czemu mówię tu o łączeniu limitów. Jeśli przyjrzycie się strukturze ulokowania limitu podpowiem, wszystko wywodzi się z jednego źródła lecz nie zupełnie. Przypatrzcie do czego nawiążę. Podział oraz nakładanie granic to przekładania ułożenia lecz ułożenie granic w przedziale to rodzaj oszacowania. W każdym oszacowaniu jest skala w niej jest podobna sytuacja. By wiedzieć że wszystko opiera się na limitach i pewnych granicach jest subiektem do pewnej korelacji. Dobra więc i w czasie jest taki podział z niego można czerpać pewną część jaki i z niej można łączyć znaczeniowość. Dobra więc w czym rzecz. Pokład czasu nie od dziś jest problemem podziału. Trzeba zdać sobie sprawę że gdy przekracza się granice limit także działa na pewien rodzaj odziaływań czasowych. Więc reasumuję pobieranie z źródła czynnika wiążę się z nałożeniem granic na niego jak i pobraniu wzorca właściwości. Potem wrócę do tego w po pewnym czasie.

Dobra więc zacznę by rozszerzyć znaczeniowość działania cyklu opowiem jak to widzę. By pamiętać że każdy stan daje siłę napędową zacznę od zakresu. Tworząc cykl energetyczny nie zawszę wiemy ile tej energii jest gdyż tym jest skala. Tworząc okrąg w którym utrzymujemy normatywną część cyklu czyli zasobu mówimy o stanie pośrednim. W każdym taki zdarzeniu gdy próbujemy ładować własny cykl jest proces cyrkulacji. Wiecie że by powstała czysta energia witalna musi ona przejść przez dwie skalę? Tak mówię tu ciemnej i jasnej wiązce tyle ile z niej pozyskujemy zależy na ile skupimy daną wiązkę. Dlatego umiarkowanie we wszystkim daje rezultaty. Ogólna teoria jest taka ciemna energia wypiera jasną po pewnym czasie i na odwrót. W przekładzie biochemicznym można powiedzieć że to od jakoś rezultatu to nałożenie dwóch czynników kumaci będą wiedzieć o czym piszę. Utrata bądź magazynowanie cyklu to pewna przekładania 8 potem wrócę do opisania tego rzeczowo.

Dobra powoli wszystko nabiera rozpędu więc tak. Myślałem trochę nad tym dłużej więc tak, mi jeszcze zajmie chwila zanim stanę na nogi ale i tak jest lux.

Dobra czasy są nieciekawe, powoli wiązki zmieniają barwę. W październiku może być ciężko zobaczy się potem.

Dobra za jakiś czas zmienię strukturę napięć, wysokość skali powinna być ładowana równomiernie. Na ten moment mam pewien problem z ekspozycją ładunku potem wrócę do tego.

Dobra dziś zajmę się pewną logiką, gdy mówimy o obiektywnym spostrzeganiu zdarzeń czasem przypatrujemy się odległości. Zacznijmy od tego że uwydatnienie cech w przekazie to pewna przekładania której trzeba się trzymać. Gdy doznajmy cierpienia w tym czasie odszukujemy w sobie cech dobroci. W drugą stroną jest inaczej, czasem zdarza się tak że w czasie eskalacji dobra zaczynam myśleć źle. W gruncie rzeczy człowiek żyje by doznawać trochę takich cech i odwrotności. Dlatego podpowiem jak to widzę, w obiektywnym spojrzeniu na świat czasem przypatrujemy się naturze z jakiej cechy się wywodzi. Z biegiem lat, światopogląd się zmienia raz idzie nurtem niszczycielskim a raz drogą budowy. Wiadomo że dokonywanie wyborów przez nas jest utrzymaniem norm i postaw w wraz z narastającą eskalacją. Niekiedy nie da się powstrzymać pewnych cech. Taka jest natura cech które są na nas nałożone. Nie wszystko da się zrobić na spokojnie lub też nie wszystko da się popędzić ogólna teoria przekazu jest taka. Oddawać z siebie pewną część siebie i oddać ją czytelnikowi. Można powiedzieć że los się obrotowy na swój sposób nie spodziewałbym się takiej zmiany patrząc kilka miesięcy wstecz. Dlatego poniekąd zależność przekazu powinna być kreowana w sposób ścisły. Nigdy nie byłem tego zdania ale też się dostosowuje do pewnych norm. Nie wszystko jest proste gdyby tak było na pewno było by nudno potem wrócę do rekonstrukcji.

Dobra czas połączyć pewną rzecz, zacznę od ułożenia by wyłonić schemat który umieściłem jakiś czas temu. Zacznijmy produktywność cyklu zaczyna zmieniać barwę dlatego mam plan jak zawszę. Przypatrzcie się napiszę, wygenerowanie wiązki skalarnej o której piszę jakiś czas ma dwa połączenia. Na ten moment gdy przesilenie wiosenne działa powiem tak, w odstępie czasu około 2 miesięcy będzie obciążona sieć. Przekonacie się dlaczego, by utrzymać normatywność używacie wiązki z yt. Gdy wystąpi większe zagrożenie możliwe że zrobicie to automatycznie też tak miałem dobra tyle na ten moment.

Dobra trochę rozwinę moją myśl, spróbuję jeszcze raz. Gdy otwiera się umysł można wpaść na pewien przykład. Jeśli czujecie jeszcze energie w powietrzu powiem jedną rzecz. Nie wiem co przyniesie jutro, jestem przekonania że nawet będąc w ciemności dostrzeżemy jasność promieni słońca. Nie jest to łatwa droga gdyż wiem, staram się jak mogę. Miejmy nadzieje na lepsze jutro. Choć nie powiem musicie uważać gdyż ciemność może przyjść mimochodem.

Dobra zanim trochę wytrzeźwieje powiem tak, gdy czasem niesdtegalność tego czym jest O zmusza nas do refleksji. Potem opiszę to idę spać miłej.

Chronologia pozwala mi na utrzymanie strun więc dziś opiszę co dokładnie robię. W pewnym okresie skupiłem pewną wiązkę w pewien fragment filmu. Dziś muszę tego użyć żeby nie było że mi nie zależy na przetrwaniu, powiem tak. Gdy przyglądamy się infra - strukturze pewnych filmów nie mamy pewności czy są to części wycięte z całokształtu lub czy są całością. Więc pytanie się stawia jak to wszystko działa nie? Otóż niektóre części na youtube są okrzesane pewną wiązką którą można łączyć. Gdy miałem nadwyżki energii skupiłem się na tym fragmencie który dam niżej. Lecz powiem tu minimalnie pewną rzecz, film opowiada o gotowości do podjęcia działania jako że zawszę robię wszystko na spokojnie powiem inną rzecz. Gdyby było ciężko i energia wyczerpała się przyjrzycie się "liniom" w tym filmie.

Zacznę od niepocieszającej rzeczy, nawet gdybym powiedział że balansuje na krawędzi ciemności i jasnej energii nic by to nie wniosło. Dlatego optymizm rodzi w przekonaniu że kolejny dzień nastąpi. Jest to właśnie ta tragedia której nie opisuje. Wolę zająć się czymś optymistycznym utrzymanie ducha to jedna z wielu rzeczy które są ciężką rzeczą nie powiem dokładnie czemu tak jest ale tak jest. Gdy przypatrujemy się tylko jednej stronie czasem nie dostrzegamy obrotu spraw moim zdaniem lepiej ominąć ten wątek gdyż po co się dołować. Gdy będę przeczuwał że jest najgorzej wtedy coś wymyślę.