Spowita przestrzeń wokoło niej jest źródło, w nim działa przepływ. Im głębiej tym większy kontur zakreśla następny. Przekład granic źródła to pewna logiczna część ile części jest w następnej. Więc gdzie leży zapadka ostrości, cóż wszystko przychodzi z czasem nawet oddech. Z czasem oddech zamienia się w ogień a czasem...
top of page
![](https://static.wixstatic.com/media/62f26520e99441c6804b83aaf5423953.jpg/v1/fill/w_1920,h_1280,al_c,q_90,usm_0.66_1.00_0.01,enc_avif,quality_auto/62f26520e99441c6804b83aaf5423953.jpg)
![](https://static.wixstatic.com/media/52a34f_9ecadf283ff04e99a0f426dc54ac69e0~mv2.gif/v1/fill/w_83,h_62,al_c,usm_0.66_1.00_0.01,pstr/52a34f_9ecadf283ff04e99a0f426dc54ac69e0~mv2.gif)
bottom of page
Comments