Zastanawiałem się dłużej nad tym dokładniej, w czasach w których jest blisko znaczne słowo o którym piszę jest... i tu znaczę. Czy niekiedy jest tak że gdy coś upada to powstaje z czasem. Dlatego ostatnimy czasy mam możliwość odetchnąć. Więc zacznijmy, łańcuch który każdy z nas ma jest przyczyną która w pewnym momencie może być uciążliwa. Dobra do czego bije, przeciążenie to jedna z wielu sytuacji w życiu w której trzeba zdać sobie sprawę z tego iż. Wszystko jest po coś... gdy tak wspinamy się na wyżyny horyzontu wtedy zdajemy sobie sprawę z przyziemności. A gdy zaczynamy chodzić nisko widzimy przewrót sytuacji chcąc być wyżej. Więc powiem co o tym myślę, umiarkowanie przychodzi nawet z nowym oddechem. Więc tak oddychamy by mieć stabilność oraz ruch w którym później ruszamy, moim zdaniem wszystko ma cel. Dlatego by złamać łańcuch który nas trzyma trzeba siły lecz nie tylko mentalnej ale i fizycznej. Dobra do czego nawiązuję może trochę do nas samych gdyż. Gdy spalamy ciągle płomień musi być on reorganizowany dlatego martwi mi to że z czasem płomień może być zagaszony.
top of page
![](https://static.wixstatic.com/media/62f26520e99441c6804b83aaf5423953.jpg/v1/fill/w_1920,h_1280,al_c,q_90,usm_0.66_1.00_0.01,enc_avif,quality_auto/62f26520e99441c6804b83aaf5423953.jpg)
![](https://static.wixstatic.com/media/52a34f_9ecadf283ff04e99a0f426dc54ac69e0~mv2.gif/v1/fill/w_83,h_62,al_c,usm_0.66_1.00_0.01,pstr/52a34f_9ecadf283ff04e99a0f426dc54ac69e0~mv2.gif)
bottom of page
Comentários