Dobra słyszałem pogłoski o tym jak działać sprawiedliwie, zacznijmy od kanonu tego co przestawia nam to czym jest. Zasady w życiu są pewną reguła, kroki idą do przodu a za nią śmierć cóż... co jest co i jak to poznać po kimś jaki jest naprawdę? Wiecie tradycjonalizm umiera mówią mi to ciągle, wmawiamy sobie rzeczy których potem żałujemy. Pamiętajmy o pewnej rzeczy "to z czym się je to wtedy to co się jest tym"... Stała prawda jest zawsze ruchoma mówią, cóż jeśli nie zmienimy purpurowego czasu niebo przestanie być tym za co je utożsamiamy taka prawda. Im dalej sięgamy po "prawo" sięgamy głębiej. W tradycyjnym przekładzie nie ma zmiłuj wiecie "coś za coś" a gdy...
I tu nie dopowiem, szukając luk nie uginamy się przed samymi sobą nie? W głębi ducha można poczuć pewną rzecz, którą trzymamy na wodzy czemu?
Dobra więc czego oczekujemy od tego przekładu, bo wiem że też tak się da.
Stałość i wymuszanie prawa na kimś wiążę się z pewnym przesłaniem, co jeśli naprawdę szukamy tej poszlaki? Wiecie miasto tworzone na bólu nic nie da lecz zobaczmy co niesie inna księga.
Comments