Zacznijmy od teorii, wokoło wiązania energii występują układy przemienne wiązka o której piszę jest skalowana z tego co wiem. Możliwości łączeń oraz rozłączeń układu o którym pisze jest wymierną sztuką jazdy. Moim zdaniem wszystko co można dostrzec z bliskiej przestrzeni może występować w skali makro. Lecz zajmijmy się trochę samą skalą micro, w niej występuje układ o którym mówię. Połączenie tego o czym piszę jest wizualizacją tego co jest widoczne a niewidoczne. By oprzeć się na teorii uwzględniając te zmienne jest to partykuła o której mówię. Dobra więc w czym rzecz, występowanie wiązań oraz jej generacja to te same znaczenia. Mówiąc wprost wiązanie, to schemat na którym opiera się układ. Wnikliwi będą wiedzieć o co mi chodzi. Czym jest sam generator, jest to proces w którym wiązanie się tworzy. Dobra więc mówisz, że takie coś występuję w dwóch wymiarach, dużych i małych. Tak, lecz przyjrzyj się procesowi, układ jest zmienny z tego co wiem w każdej skali zmienna przechodzi od dużej do małej skali by tworzyć wiązanie. Więc do czego bijesz? Moim zdaniem w układzie jest jeszcze coś czego nie poruszyłem. Sam układ to skala jak i proces. Dlatego przekątna pryzmatu nie pozwala nam na dostrzeżenie różnicy skali. Okey, no dobra a więc jeśli wszystko jest ruchome w układzie to co dzieje się z wiązaniem. Właśnie, sam układ prowadzi do zmiennych dlatego jest to niepoliczalna zmienna. Czyli mówisz w materii takie coś występuje nie? Tak, dlatego skala jest przyczyną skomplikowania całego procesu. Dobra to czym jest sam generator wiązki? Mechanizmem który trzyma całość potem opiszę coś innego.
top of page
bottom of page
Comments