Dziś zastanawiam się nad pewną rzeczą, tyle ile jest jest początków tyle jest końców. Zaraz wyjaśnię gdy byt zmieniał się z czasem gdy tworzyło się tchnienie. Według początków każdej opowieści można wnioskować pewną rzecz. Czym jest zmiana światła w ruch, kiedyś doszedłem do pewnej wiedzy czym jest światło. Można powiedzieć że oddychamy energią oraz częścią światła i cienia. Każdy oddech daje życie oraz je trochę skraca. Nie mogę powiedzieć że występowanie redukcji pomaga w tym by mięć pełną siłę. Czemu więc tak jest? Może trochę to odpowiedź pół na pół to czynnik który jest w yin i yang, dlatego występowanie składowe nic tu nie da. Chodzi dokładnie o to położenie, balans w równowadze musi zawszę być. Gdyż, co było by dalej? Można mówić że walczymy non stop o życie choć tego nie widać, gdy widzimy tylko światło. Więc przysłonienie cienia zawszę daje moment na kontemplacje. Więc co czego bije, może trochę opisuje miarę. Nie mogę powiedzieć że wszystko waży tyle samo gdyż wszystko jest zmianą potem wrócę do opisania czegoś innego.
top of page
bottom of page
Comments